wtorek, 25 czerwca 2013

cz. 4

Ten rozdział chciałabym zadedykować Amandzie i Kindze, moim kochanym czytelniczkom <3
____________________________________________
Obudziłam się w jasnym pomieszczeniu. Poznałam, że to pokój Nialla. On, siedział na krześle koło łóżka. Był do mnie odwrócony plecami. Usłyszałam jak pociąga nosem. Płakał. Cicho przesunęłam się do niego, nie chciałam, żeby mnie zobaczył. Położyłam dłoń na jego plecach i powoli przesunęłam ją po szyi. On odwrócił się zaskoczony. Wyglądał okropnie. Widać, całą noc siedział koło mnie. Oczy miał całe czerwone, spuchnięte od płaczu. Jego twarz była tak blada, jak ściana, która się za nim znajdowała.
-Obudziłaś się? Jeju, nareszcie. –Głos coraz bardziej mu się trząsł.
-Niall. Obiecaj mi, że już nigdy tego nie zrobisz. –Powiedziałam z powagą, łapiąc go za rękę.
Popatrzyliśmy się sobie w oczy. On w moje zielone, ja w jego niebieskie.
-Kocham zielone oczy u dziewczyn. –Powiedział, po czym kącik jego ust się podniósł.
Gdy to powiedział, stwierdziłam, że jednak coś do niego czuję. Możliwe, że to zakochanie, tylko, czemu będąc z poprzednimi chłopakami tego nie czułam? Patrząc na niego, mam motylki w brzuchu, a oni… nie wzbudzali we mnie jakiś emocji.
-Przebaczysz mi? –Widać, że był zmartwiony.
-Pewnie. –Powiedziałam, po czym założyłam mu ręce na szyję, dając znak, że chce żeby się do mnie przybliżył. Nasze twarze powoli się przybliżyły. Zamknęłam oczy i nasze wargi się zetknęły. Znowu takie ciepłe, lecz słone od łez. Nie chciałam tego czuć, więc odkleiłam się od niego, otworzyłam oczy i zobaczyłam jego zdziwioną minę. Powoli wysunęłam język i zaczęłam lizać jego usta. Nialla to rozbawiło. Kiedy skończyłam, objął mnie. Czułam się wtedy bezpiecznie. Jego umięśnione ręce były dla mnie osłoną.
-I właśnie takiego Ciebie kocham. –Powiedziałam.
-Poważnie? –Nie wierzył.
-Poważnie. –Uśmiechnęłam się.
-Udowodnij.
Pocałowałam go. Tak bardzo lubiłam to robić.
-Teraz ci wierzę.
-A ty? –Spytałam udając smutną.
-Co ja?
-Kochasz mnie?
-Muszę się zastanowić. –Powiedział zgryźliwie.
-Niall! –Dałam mu kuksańca.
-Pewnie, że Cię kocham księżniczko.
Uśmiechnęłam się. Lubiłam, gdy nazywał mnie księżniczką. Czułam się taka wyjątkowa.
-Susan. Możesz mi coś obiecać?
-A, co?
-Nigdy się ode mnie nie odwracaj. Nigdy.
Zrobiło mi się go żal. Właśnie zrozumiałam, co on przeżywał, czekając, aż otworzę oczy. Kiwnęłam głową.
-Jest mi coś? –Zapytałam, ponieważ nie byłam pewna, czy nie mam jakiegoś urazu po uderzeniu.
-Nie. Kiedy się przewróciłaś, zabrałem Cię do szpitala. Lekarze dali ci jakiś lek i powiedzieli, że jak będę się Tobą opiekował, to nie ma powodu do zmartwień.
-No to cieszę się, że trafiłam właśnie na Ciebie. -Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w czoło.
Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy, gdy nagle (sama nie wiem, czemu) powiedziałam:
-Połóż się koło mnie.
Niall bez słowa to wykonał.
-Nie jest ci gorąco w tej bluzie? –Zapytałam, gdyż był upał, a blondyn ubrany był w grubą bluzę.
-Trochę.
Kiedy to powiedział, zdjęłam mu ją. Moim oczom znów okazały się jego cudowne mięśnie, przykryte jedynie cienką, szarą koszulką.
Nie mogłam się opanować. Kazałam Niallowi podnieść ręce do góry, a gdy to zrobił przełożyłam przez nie bluzkę.
Teraz leżał koło mnie jedynie w spodniach do kolan. Złapałam go za mięśnie i powiedziałam:
-Imponujące.
Blondyn uśmiechnął się.
Dotknęłam jego klatki. Taka miękka, delikatna. Zaczęłam ją całować. Niall przysunął mnie do siebie i powiedział:
-Jesteś pewna, że chcesz to zrobić?
Popatrzyłam na niego. Wiedziałam, że on pragnął tego od długiego czasu, ale nie chciał mnie skrzywdzić.
-Tak. –Powiedziałam, po czym zaczęliśmy się całować.
Poczułam jak wkłada ręce pod moją- a w zasadzie- jego koszulkę.
Nie przeszkadzało mi to. Rozpiął mi stanik. Włożyłam ręce w jego włosy i przeczesałam je palcami. Czułam, jak Niallowi bije serce.
-Chyba ktoś tu jest nie fair? –Powiedział blondyn, kiedy próbowałam zdjąć mu spodnie.
Zachichotałam.
-No dobrze, to zrób tak, żeby było sprawiedliwie. –Powiedziałam z uśmiechem.
Niebieskooki zdjął mi bluzkę i zrzucił rozpięty już stanik.
-Teraz już ok? –Zapytałam, gdy obydwoje zostaliśmy w spodniach.
-Wydaje mi się, że tak. –Powiedział, gładząc mnie po piersiach.
Niall momentalnie przerzucił mnie na siebie. Teraz leżałam na nim.
Pocałowaliśmy się, po czym zanurzyłam ręce pod kołdrę i rozpięłam jego rozporek. On w tym czasie zrobił to samo. Po chwili, spodnie leżały już na ziemi. Niall położył mnie na łóżku i tym razem, to on leżał na mnie. Czułam ciężar jego ciała. To jak oddycha. Jak bije mu serce. Nachylił się i zębami pociągnął za moje majtki. Zrobiłam to samo. To… to co dalej się działo, było nie do opisania. Niall starał się robić wszystko delikatnie, tak by nic mnie nie bolało. Wydawałam z siebie lekkie dźwięki rozkoszy. Wiedziałam, że to go motywuje. Kiedy skończył, opadł koło mnie. Z jego czoła leciał pot, zresztą ja też nie czułam się sucha. Leżeliśmy tak jeszcze trochę i kiedy Niall chciał się podnieść, złapałam go za szyję i powiedziałam:
-Jeszcze jedno. Zrób, tak by wszyscy wiedzieli, że jestem Twoja.
Niall uśmiechnął się do mnie i pocałował moją szyję. Kiedy zaczął ją gryźć, chciałam powiedzieć, żeby przestał, ale uświadomiłam sobie, że sama go o to prosiłam.
W pewnym momencie tak się zassał, że pisnęłam cicho, ale blondyn nie przestawał.
-Gotowe. –Powiedział.
Uśmiechnęłam się i pogładziłam bolące miejsce.
-Idę na plażę. Ochłodzę się i popływam. Idziesz ze mną? –Zaproponował blondyn.
-Dobra. –Powiedziałam, po czym wstałam z łóżka, wzięłam rzeczy i poszłam do mojego pokoju po strój kąpielowy.
Kiedy byłam już gotowa, związałam włosy w koka i poszłam do pokoju Nialla. Usłyszałam, że blondyn rozmawia przez telefon.
Ktoś po drugiej stronie telefonu krzyczał:
-Zabiję Cię, gówniarzu!

7 komentarzy:

  1. Dobre opowiadanie. Żeby takich więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. wciąga bardzo i podoba mi się taka wersja bohaterów <3

    http://szmaragdowytalizman.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo to wciaga Lol co tam sie dzialo czekam na kolejna część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. to było świetne !! kiedy dajesz następną część , bo już się nie mogę doczekać ?!?

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki za dedykację dla mnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy w końcu dodasz następny !?!

    OdpowiedzUsuń